To danie bardziej kojarzy się z imprezowym bufetem pełnym koreczków, ale uwierzcie nam – delektowanie się tym smakiem w leniwy niedzielny poranek to niebiańska przyjemność! To również idealny pomysł na „śniadanie na trawie” w gronie przyjaciół – te drobne poręczne przysmaki są stworzone do tego, by powędrować z nami na piknik. Uwaga – zróbcie ich sporo – ruloniki znikają z talerza w mgnieniu oka! Na szczęście wykonanie tych „koreczków” jest szybkie i łatwe.
Składniki:
- Duże, soczyste suszone śliwki bez pestek, garść miękkich fig i dużych mięsistych daktyli
- Cienkie plastry dobrego, chudego wędzonego boczku
- Orzechy włoskie
- Ser pleśniowy
- Ser kozi
Piekarnik nagrzewamy do 190°C.
W każdy plaster boczku zawijamy (1 plaster = 1 owoc): śliwkę z połówką orzecha włoskiego, daktyla z kawałkiem sera pleśniowego, figę z kawałkiem sera koziego. Każdy rulonik przekłuwamy wykałaczką. Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej nasze ruloniki. Zapiekamy 20 minut, od czasu do czasu przewracając. Świetne zarówno na ciepło, jak i po ostygnięciu!