Świetny kompromis dla osób, które lubią słodkie śniadania, ale chcą też jeść zdrowo, nie przesadzając z zapychającymi mącznymi wypiekami. Mnóstwo soczystych owoców pod chrupiącą kruszonką – lżej i zdrowiej niż tradycyjna szarlotka, a pracy… zaskakująco niewiele.
Składniki:
- 5 jabłek (najlepiej do pieczenia nadają się szara reneta, antonówka)
- 70 g drobnego cukru (najlepiej brązowego)
- 10 g cukru waniliowego
- 120 g mąki
- 90 g zimnego masła
- Szczypta soli
- Szczypta cynamonu
- Garść rodzynek
- 2 łyżki rumu
Rodzynki moczymy w rumie przez 15-20 minut.
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na kawałki.
Mąkę, cukier, cukier waniliowy i masło tniemy nożem, a następnie wyrabiamy drobne lepkawe kuleczki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza. Ścianki naczynia żaroodpornego smarujemy masłem, na dno kładziemy jabłka i osączone z rumu rodzynki, posypujemy cynamonem. Na wierzch obficie sypiemy kruszonkę. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy przez 35 minut, aż do zrumienienia.
Świetny przepis przyrządzony podczas chrztu mojej córeczki. Wypróbowałem różnych gatunków jabłek do pieczenia szarlotki, ale jednak do pieczenia tego typu ciasta nadają się gomarowskie jabłka prażone, nadając specyficzny smak i aromat. Niewyobrażałem sobie że tak może ona smakować, za co mogą świadczyć zadowolone miny moich gości.